Przemek Kmieć "Przełęcz obrazów"

Uwiedziony spojrzeniem łani zabrnąłem w ciemny bór. Wędrujące głosy nie dają mi spokoju. Błądzę. Napotykam tu i ówdzie na podziemne jamy, do których trzeba zejść i zajrzeć niczym w lustra. Nagle martwy fragment lasu: kikuty drzew jak niemy wyrzut, zbolały krzyk. Polana, na której można okrzepnąć w promieniach czułego słońca. A potem dalej iść przez leśne ostępy, nie znając drogi. Znów gęsto i mroczno. W rozdrapanym gałęziami skrawku nieba majaczy wierzchołek. Do przełęczy zdaje się niedaleko...

 

Przemek Kmieć

Copyrights 2024 Galeria Artemis. Wszelkie prawa zastrzeżone  
Realizacja: grafiQa.pl
Script logo