Tamara Berdowska "Bezsenność"
…We wszystkich pokazywanych pracach, które korespondują między sobą będąc częściami mini cyklów zawierających warianty oparte na podobnym pomyśle, pojawia się charakterystyczne odwrócenie. Miejsce bieli w jednej wersji utworu zajmuje czerń w kolejnej, forma wypukła zamienia się z wklęsłą, kierunek odśrodkowy ze skierowanym do wnętrza, wrażenie zbliżania przemienia się w oddalanie, głębia w maksymalne wychodzenie do przodu… Swoistym wyzwaniem może stać się obserwowanie tej niezwykle inteligentnej gry w poszczególnych układach. Czy będą to ażurowe wiry, czy duże tonda, gdzie malarka operuje przenikaniem i przemieszczaniem podstawowych figur koła, kwadratu i rombu, czy oszczędniejsze prostokąty albo obiekty rysunkowo – przestrzenne bazujące na motywie koła…
Zestawienie obrazów , które w większości namalowane są w dużych formatach, daje efekt swoistego environment. Odbiorca znajduje się pośród koncentrycznych, symetrycznych, zgeometryzowanych kompozycji, z których każda zdaje się balansować na brzegu tego, co niewidzialne i niematerialne, każda stwarza wrażenie ruchu, zaprasza do wejścia w rodzaj kontaktu, u którego podłoża może nastąpić spotkanie istniejących w artystce i w odbiorcy archetypowych struktur. Formy wyłaniają się i zanikają, rozszerzają i kurczą, pulsują, obracają, wciągają niczym kalejdoskopowa iluzja zjawiająca się na granicy snu. Albo… oczyszczając z wszelkich dziennych percepcji, wiodą do centrum. Cykl ,,Bezsenność” jest poruszaniem się między jawą a snem, ku nieznanym wymiarom twórczości i świadomości. Abstrakcyjne malarstwo Berdowskiej na swój sposób wpisuje się w ponadkulturową i ponadczasową ciągłość, a jednocześnie jest malarstwem na wskroś współczesnym, malarstwem czasów zaawansowanej technologii i odkryć naukowych zmieniających rozumienie rzeczywistości w jej mikro i makro skali. Być może najbardziej wzruszające jest to, że artystka wciąż na nowo wydobywa, nieodkryte dotąd potencje piękna oraz to, że wszystkie z doskonałych układów, jakie mamy przed sobą, zostały stworzone bez najmniejszej pomocy techniki - ludzką ręką.
Agnieszka Tes – fragment wstępu do katalogu